Słyszałeś kiedyś o Bitcoin? Jeśli jesteś fanem serialu BBC Żona idealna, możliwe, że termin obił ci się o uszy. Jednak jeśli jesteś jak większość, prawdopodobnie w życiu nie słyszałeś, że coś takiego jak Bitcoin w ogóle istnieje. Wiesz, że dolar, euro, peso umożliwia zakup rzeczy i opłacanie usług, jednakże te konkretne waluty mogą być pewnego dnia zastąpione wirtualną walutą, która będzie istnieć jedynie w formie elektronicznej. Więc, o co w tym wszystkim chodzi?
Historia
Mechanizm działania waluty wirtualnej może wydawać się skomplikowany, jednakże największy problem dokładnie zgłębiony staje się łatwy do przyswojenia. Co więc powstrzyma cię od użycia tego więcej niż raz? Przyjmując, iż twoja wirtualna waluta znalazła się w twoim wirtualnym portfelu, czemu by jej nie wysłać do rozmaitych osób w tym samym czasie? W kwestii tradycyjnych walut istnieje opcja fizycznej wymiany i dopóki nie będziesz mieć wyjątkowych źródeł, które umożliwią ci fałszerstwo, możesz jedynie jej używać tylko wtedy, gdy zarobisz ją z powrotem. Z tego powodu, waluta cyfrowa musi być zaszyfrowana; i tak jak w przypadku karty kredytowej, musi istnieć jakiś podmiot rozliczający, który będzie kontrolował kiedy waluta jest używana i kto jest w jej posiadaniu. Początkowe waluty cyfrowe były oparte na tym pomyśle, jednakże istnienie jednego centralnego miejsca było dla stwórców jak przepis na korupcję. Wymyślili więc, że rozliczenie będzie procesem mającym miejsce na komputerach całego świata, zamiast w jednym konkretnym miejscu. Twórcy nie chcieli również, by waluta była kontrolowana przez bank centralny w sposób jaki kontrolowane są tradycyjne waluty. System Bitcoin ujawnia konkretną ilość w konkretnym harmonogramie. Zarabianie wymaga wydobywania bitcoiny, podobnie jak złota, tyle że w formie elektronicznej. By aktywować bitcoin należy rozwiązać skomplikowaną zagadkę kryptograficzną a pierwsza osoba, która tego dokona wygrywa blok Bitcoin i staje się jego właścicielem – górnikiem.
Bitcoin rozpoczął swą historię, gdy wartość pensów wzrosła gwałtownie w kwietniu 2010 r. Gdy wartość wzrastała, więcej górników bitcoin usiłowało rozwiązywać zagadki, by otrzymywać nowe kody bitcoiny. Gdy system zyskał na popularności w 2013 r. ceny znacznie wzrosły a kurs walut osiągnął szczyt równy około 230$ za jedną bitcoin. Ludzie, którzy posiadali bitcoiny od samego początku zostali milionerami w mniej niż trzy lata.
Problemy
Gdy bitcoiny zyskiwał na popularności, zaczęły pojawiać się problemy. Nie była to waluta głównego nurtu i najważniejsi biznesmeni jej nie przyjęli. Kto chciałby akceptować płatności w walucie bez gwarancji jej wartości? Następnie, ludzie z dobrymi umiejętnościami komputerowymi nie chcieli zawracać sobie głowy jakimiś zagadkami albo wirtualnymi portfelami. Stąd system nigdy nie wyszedł poza niewielką grupę ludzi mających prawdziwego bzika na punkcie nowych technologii. Następnie, seria ataków internetowych spowodowała znaczny spadek na wartości. Bitcoiny były rozkradane w trakcie wymian, jak również bitcoiny warte setki, a nawet tysiące dolarów zostały przypadkowo skasowane. Obecna wartość wyceniana jest na 90$, jednakże w związku z niskim popytem oraz braku entuzjastów handlowych tego pomysłu, niektórzy wierzą, że bitcoiny będzie istniał krócej niż początkowo przewidywano. Jedną z idei kryjących się za wirtualną walutą jest usunięcie efektów rynku na tradycyjnej walucie. Jednakże dzieje się coś raczej całkowicie odwrotnego. Gdy wzrasta popularność – spekulanci mają możliwość manipulacji ceną, przez co waluta jest nawet jeszcze bardziej krucha niż surowce takie jak złoto i srebro oraz oczywiście dużo bardziej krucha i niestała od dolara. Pojawia się również problem wiarygodności. Chociaż tradycyjne waluty nie są oparte na konkretnym stanie aktywów takich jak złoto, mają daną wartość zgodną z ich ogólną adopcją. Bitcoiny nie są wsparte żadnym mocnym aktywem ani dużym rządem, stąd nie ma gwarancji, że w przyszłości będą miały jakąkolwiek wartość.
Podsumowanie
Ci, którzy próbują rozwijać się na polu walut elektronicznych, muszą stawić czoła tym samym problemom, które od lat dręczyły papierowe waluty. Ponieważ waluta to nie tylko środek do zakupu i sprzedaży lecz również produkt inwestycyjny, musi ona być w pewien sposób regulowana. Chociaż ważny inwestor Fred Wilson wierzy, iż brak kontroli nad walutą elektroniczną przez rząd doprowadzi do gigantycznej tragedii jeszcze za jego życia, ciągle uważa to za dobrą rzecz.